wtorek, 12 marca 2013
Dzień po dniu 11 i 12 marca
"Biada temu, kto jest sam, kiedy upada, bo nie ma nikogo, kto by pomógł mu podnieść się."
. (Mądrość Salomona - Apokryf).
W Al-Anon najwięcej czasu poświęcamy na korygowanie własnych wad i błędów.
Zmieniamy się w dość szybkim czasie. Nasza rodzina też to dostrzega. Przestajemy wszystkim dyktować i pouczać, że ja najlepiej wszystko wiem. Same stajemy się wyciszone, co powoduje, że lepiej słuchamy.
Kiedy my się zmieniamy, to, w jakiś cudowny sposób w wielu przypadkach (tak było też u mnie), chory sam zaczyna rozmawiać i zajmować się swoimi problemami.
W Al-Anon nie jestem sama.
Wszyscy dobrze się rozumiemy, a wymiana doświadczeń dodaje otuchy i odwagi innym. Każde spotkanie to wydarzenie, z którego wiele biorę i wiele daję.
Gdyby nie Al-Anon, nigdy nie byłabym taką osobą jaką jestem dzisiaj!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz