piątek, 15 marca 2013

Dzień po dniu 14 i 15 marca


Rozważanie  -  "Idę do Al-Anon, po to, aby uwolnić się od złości i litowania się nad sobą, a nie aby podsycać te niszczycielskie uczucia. Przychodzę, aby dowiedzieć się, jak inni radzili sobie z problemami, bym mogła w moim życiu skorzystać z ich mądrości". (Dzień po dniu w Al-Anon).

Z naszej natury wynika, że nikogo nie lubimy prosić o pomoc, dopiero kiedy zawiodą nas wszystkie nasze możliwości, szukamy pomocy.  Pamiętam, że ja też miałam duże opory, aby przyznać się do bezsilności. Dzisiaj cieszę się, że uwolniłam się z fałszywej dumy, czuję się wolna i wiem, że inni są po to, aby nam pomagać, tylko muszę poprosić o pomoc.
Myli się ten, kto mówi, że w Al-Anon obgadują swoich bliskich, nic podobnego.  Przytoczone fakty z życia służą do nauki jak sobie radzić w podobnych sytuacjach. Już pisałam, że każda rodzina ma własną energię i każdy człowiek jest inny, dlatego nikt nie rozwiąże problemów w taki sam sposób.
Jest taka mądrość "trzeba tyle razy opowiedzieć swój problem, aż któregoś razu nie będzie o czym mówić" sama zrobi się gruba kreska za tym co było, a przed tym, co jest teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz