czwartek, 11 kwietnia 2013

Dzień po dniu 11 i 12 kawitnia


"Nowo przybyłe do Al-Anon często pytają, co sprawia, że alkoholik pije. Wydają się być bardziej zainteresowane tym, dlaczego pije, aniżeli zdobyciem wiedzy, dlaczego same pozwalają na to, aby nałogowe picie innej osoby wywierało na nie taki destrukcyjny wpływ." (Dzień po dniu w Al-Anon)

Ważne, aby w naszym życiu rozdzielić leczenie chorego, uzależnionego, od leczenia własnego myślenia i postępowania.  Kiedy usłyszałam na grupie Al-Anon, że chyba to ja przeszkadzam pijanemu we wspólnym domu i to ja z dziećmi powinnam iść pod most,   zaczęło się moje odwrotne myślenie tzn. kto komu utrudnia w życiu? Chyba nie ja! Rozpoczęłam od słuchania głośno radia i telewizora, bo do tej pory przeszkadzało śpiącemu w dzień. Dzień po dniu nabierałam odwagi do zmian zasad w moim domu.

Kiedy ja rosłam w siłę, uzależniony malał.  To ja zaczęłam być ważna w naszym domu.

Tak moja rozpacz i bezsilność zmieniła się w wiarę, że będzie lepiej, że prawie wszystko zależy od zmiany we mnie, to ja muszę być konsekwentna we wprowadzaniu nowych zasad w moim domu.
Usłyszałam od męża, że ze mną jest coś nie tak, bo jestem inna.  I o to chodziło, o zmianę we mnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz