niedziela, 30 czerwca 2013

Dzień po dniu 29 i 30 czerwca.


    "Każdy reaguje na swój sposób na to, co się dzieje.  Każdy nieświadomie zataja fakty, które mogłyby rzucać na niego złe światło i wyolbrzymia czyjeś błędy."  (Dzień po dniu w Al-Anon)


      Tak się dzieje dopóki każda ze stron nie zmieni swojego nastawienia. Dlatego nigdy nie oceniamy i nie udzielamy żadnych rad. Na początku drogi, która prowadzi do zmiany, każda ze stron chce wyrzucić wszystkie żale i krzywdy. Często pozwalamy na takie zachowanie, ale później kierujemy myśli na ich własne zachowania, które zmieniają punkt widzenia na cała sytuację. 
 Bowiem nie mamy bezpośredniego wpływu na zachowanie innej osoby, ale mamy wpływ na własne zachowania.

Al-Anon proponuje pojęcie "dwudziestu czterech godzin".
To co było wczoraj to już historia, która nas czegoś powinna nauczyć. Jak my się zachowałyśmy i jaki skutek to przyniosło? Swoim zachowaniem odbudujmy własną godność i poszanowanie innych.
Zawsze muszę pamiętać o zadośćuczynieniu osobie, którą skrzywdziłam, nawet słowem.  Warto powrócić do słowa "Przepraszam" także w stosunku do dzieci.   Budujemy godność własną i rodziny.

Od dzisiaj spróbuję powoli i  kolejno podejmować mądre decyzje.


"Właśnie dzisiaj zajmę się tylko tym jednym dniem i nie będę rozwiązywała wszystkich problemów jednocześnie. To, co zdarzyło się w przeszłości, nie musi zajmować mnie dzisiaj.  W przyszłości stawię czoła sprawom, gdy się pojawią".
(Z AL-Anon  Właśnie dzisiaj)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz