"Dlaczego nie przyjmuję Boskiego daru duchowego spokoju, zadowolenia i pogody ducha, które są zasięgu mojej ręki?" (Dzień po dniu w Al-Anon).
Odpowiedź na powyższe rozważanie odnalazłam w książce Jana Pawła II pt."Modlitwy i rozważania na każdy dzień roku" - Człowiek jest stworzony do szczęścia, tak! Ale szczęście człowieka bynajmniej nie utożsamia się z użyciem! Człowiek nastawiony "konsumpcyjnie" gubi w tym użyciu pełny wymiar swego człowieczeństwa, gubi poczucie głębszego sensu życia. Taki więc kierunek postępu zabija w człowieku to, co najgłębiej i najistotniej ludzkie.
Kto by nie chciał mieć wszystkiego ! W moim długim życiu i pięknym, nie miałam wszystkiego, ale po drodze nie zgubiłam nikogo! I w tym znalazłam sens mojego życia.
W moim życiu, przyszła taka chwila, że musiałam zastanowić się, co jest dla mnie najważniejsze?
Odpowiedź była jedna : rodzina i spokój.
To trudna praca psychiczna i fizyczna. Dużą pomocą była lektura i poradniki, ale najwięcej pomogły mi spotkania na mityngach Al-Anon.
Najbiedniejszy człowiek jest wtedy, kiedy jest samotny. Z kim dzielić radości i smutki, dla kogo się starać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz